Kto z nas nie przypomina sobie, ulubionej przez elblążan, cukierni „Maurizio”, w gwarze zwanej „Mau”? Założona została 8-ego kwietnia 1801 r., przez przybyłego ze Szwajcarii Rodolpho Mauritio, ze wsi Vicosoprano, powiat Bregaglia w kantonie Graubűnden. Ze swoimi braćmi założył on spółkę, której akt założycielski był w języku włoskim. Według Satori-Neumann’a, znany stał się poprzez swoje „Christorbeer Kuchen” (ciasto z agrestem). Od założenia cukiernia znajdowała się przy Schmiedetor (Brama Kowalska) – wtedy jeszcze dom narożny przy Friedr.-Wilh.-Platz., potem miała numer 10b na przedłużonej Schmiedestrasse. Swoje duże okna wystawowe (patrz zdjęcie powyżej) otrzymała na początku lat trzydziestych. Na zdjęciu (rok około 1932/33) front południowy ulicy ma jeszcze szeroki chodnik, który później został zwężony o połowę. Ostatnim właścicielem (książka telefoniczna 1939) był W. Kreuzberger. Na koniec Mauricio pisano nawet z „c” zamiast „z” albo z „t” według szwajcarskiego statutu. Dolna widokówka wydaje się pochodzić z przełomu wieku.
***
Źródło: Artykuł z Pangritz Kurier.
Artykuł ten zdecydowałem się dodać do zakładki „Lokale”, aby nie mnożyć liczby stron.
ELBLĄSCY CUKIERNICY
Szczególnie w okresie Adwentu sklepy cukiernicze były „oazami” elbląskich łasuchów, a przede wszystkim cukiernie: Teucke, Maurizio, Koppenhagen, Ligowski, Groβ aby wymienić tylko kilka. Najczęściej obok produkcji ciast i tortów wytwarzano tam praliny i marcypan. Ale czy wiecie, że w naszym ojczystym mieście były także fabryki cukierków i czekolady?
Kilka z nich produkowało jeszcze do roku 1945, gdy większość już dawno zaprzestała. Niektóre pod swoim szyldem miały już tylko sklepy, jak np. Hoffmann na Neust.
Schmiedestraβe i Baderstraβe, gdzie później zakwaterowano bezdomnych. Rodzina Hoffmann była również właścicielem kilku kin w Elblągu.
Rodzeństwo Weide, na koniec w Ziesestraβe w podwórzu domu 103, między II i III Niederstr.
Moritz Schmidt, 1899 na Inn. Mülendamm 39 – róg Friedr.-Räuber-Str. (później klinika HNO dr Maxa Gieβwein’a.
W naszych czasach znany był jeszcze sklep na Schmiedestraβe – róg Alter Markt. Obie pozostałe filie na Friedrichstraβe 3 i Alter Markt 9 nie były mi już znane.
Dieckert na Schmiedestraβe (obok jubilera Witzki) musiał zamknąć interes już w czasie wojny.
Teraz dochodzimy do firmy, której nazwy w elbląskich księgach po roku 1930 już nie ma. Tylko miejsce sklepu tej firmy było mi osobiście znane, ponieważ mój dziadek zawsze mi o nim opowiadał gdy szliśmy ulicą Schichau Str. Był to dom nr 1, zaraz za domem narożnym do Alstädt. Wallstraβe, byłą gospodą „Prinz von Preuβen”. Na krótko przed wojną wyburzono stare, niskie dziewięć barokowych domów aż do budynku dyrekcji Schichau (nr 10). Mieściła się w nich filia firmy Conrad Mahlke, założonej jako fabryka cukierków w roku 1894 na Schleusendamm 8.
Na pewno Czytelnicy zapytają jak trafiliśmy na tą firmę. Czysty przypadek: córka naszego rodaka Paula Scheffler’a, rocznik 1928, która wyszła za mąż w Holland,
mieszkająca wcześniej w domu gminnym gminy Heil.-Leichnam, później Horst-Wessel-Str., znalazła w odziedziczonym rodzinnym albumie zdjęcia, na których nie mogła określić członków rodziny. Nie było kogo spytać, po starsi krewni oraz rodzice już nie żyli. W pamięci pozostały tylko pojedyncze nazwiska, między innymi także Conrad Mahlke, Satori-Neumann (który min. napisał książkę „Elbing in Biedermeier”), Wittig (zakład budowy organów), Maria Sesulka (aktorka, żona Rudolfa Warnke). Na tylnych stronach zdjęć były nazwiska, które pani Roelfzema nic nie mówiły. Przesłała je nam i częściowo mogliśmy je zidentyfikować.
O którą filię firmy Conrad Mahlke chodzi na tym zdjęciu, nie wiadomo. Ubrania wskazują, że zdjęcie wykonano przed 1. Wojną Światową. Nie wiemy również która z
pań na zdjęciu należy do rodziny czy jest tylko sprzedawczynią.
Tak doszliśmy do firmy Conrad Mahlke. Po założeniu w roku 1899 istniały dwie filie. Pierwsza, którą już wspomnieliśmy, na ulicy Schichau Str. i nr 2 na Fischerstraβe 9.
W 1910 r. pan Mahlke miał już 8 filii i był posiadaczem domu Friedr.-Wilh.-Platz 13, późniejszego domu Peichert’a, a ostatnio Reiffeisenbank.
Filia nr 1 znajdowała się na podwórku jego domu mieszkalnego – Sturmstraβe 2.
Nr 2) Innerer Mühlendamm 17-19, między Jakob- i Pfefferstraβe (Mahlke też był właścicielem).
Nr 3 i 4) Alter Markt 45 i 63, przy czym nie sądzę aby pod nr 45 był sklep, bo był to Dom Bractwa Św. Jerzego, później Baering.
Nr 5) – Leichnamstr. 18 (naprzeciw ewangelickiego domu gminnego).
Nr 7) – Schichaustraβe 1, naprzeciw domu dyrekcji Schichau.
Nr 8) – Heilig-Geist-Straβe 33/34, gdzie później był sklepie z pianinami Meta Dahlweid, naprzeciw dzisiejszego lokalu „Pod Kogutem”, do którego zajeżdżają dawni elblążanie tęskniący za ojczyzną.
Pan Conrad Mahlke przed kąpieliskiem w Krynicy Morskiej. Jak to było wtedy w zwyczaju, zabierano ze sobą na plażę zwinięty rzemykami koc.
Kiedy poszczególne filie i sama firma przestały istnieć, nie da się określić. Dom Friedr.-Wilh.-Platz 13 jeszcze do do roku 1927 należał do rodziny Mahlke. Ostatni właściciel pisał się jako Konrad M., mógł to być syn założyciela firmy.
Od 1930 r. dom należał do księgarza Peichert’a, właściciela księgarni Leon Sauniers.
W 1934 r. w książce meldunkowej znajdujemy tylko emerytkę Bertę Mahlke w Spittelhof.
Hans Preuβ
Dopisek redaktora: we wspomnieniach szczególnie zapisał się mi sklep z konfiturami pomiędzy „Bären-Drogerie” Behrendt’a a tzw. trójcą piekarzy „Drei-Einigkeits-Bäckern” – Broszio, Adomeit i Gonschorrek. Sklep ten w czasach mojego dzieciństwa był prowadzony przez pannę Heinrichs. Czy była to wcześniejsza filia (1910) w domu Leichnamstr. 18 (później Horst-Wessel-Str. 32) niestety nie wiem.
***
c.d.n.