(Opisy pochodzą z książki „Die Geschichte des Landkreises Elbing” (Historia Powiatu Elbląg) dr E. G. Kerstan’a, wydanej przez Verlag der Elbinger Altertumsgesellschaft, E.V. w roku 1925.)
NEUENDORF POD TOLKMICKIEM (NOWINKA)
Wieś Neuendorf pod Tolkmickiem została założona na terenach Tolkmicka. Kiedy się to stało, nie wiadomo. W każdym razie Miasto Tolkmicko założyło samo wieś na swoim terenie. Dlatego przez wieki Neuendorf był Kämmereidorf Tolkmicka. Jeszcze dzisiaj jest tak określana. W czasach Zakonu było to normalne, że Zakon, biskupi i kapituła a także miasta zakładały wsie na swoich terenach. Tak np. Elbląg w czasach Zakonu założył na swoich terenach wsie Damerau i Behrendshagen.
Po raz pierwszy Neuendorf jest wzmiankowany w świadectwie z 25. maja 1359 roku, w którym komtur Ortolf von Trier obywatelom Tolkmicka i mieszkańcom Neuendorf nadaje prawa połowu na Zalewie Wiślanym. Świadectwo to nazywa wieś jako wieś miasta Tolkmicka. Chociaż nie wiadomo kiedy wieś założono, to można przypuszczać, że swoje powstaje zawdzięcza ona zezwoleniu wielkiego mistrza Winricha von
Kniprode (1351 – 82) nadanemu małym miastom dla zakładania nowych wsi na ich terenach oraz nakładaniu na ich mieszkańców podatków, danin i prac pańszczyźnianych. Miasto Tolkmicko skorzystało z tego zezwolenia. Ze swoich terenów wydzieliło hufy dla założenia wsi Neuendorf. Można więc z określoną pewnością przypuszczać, że Neuendorf założono w latach 1350- tych.
4. czerwca 1376 r. wieś miejska Neuendorf otrzymała w Tolkmicku od elbląskiego komtura Ulricha Fricke odnowienie swoich przywilejów. Wynika z niego, że właściwe świadectwo założenia zostało zniszczone w pożarze. Sołtys Neuendorf zwrócił się do komtura z prośbą o wystawienie odnowionych przywilejów. Komtur przystał na prośbę. Oświadczył, że Merten, sołtys Tolkmicka powinien posiadać w Neuendorf osiem wolnych od podatku huf. Z tych ośmiu huf, cztery należy przydzielić sołtysowi w Neuendorf. Do wsi powinno należeć 34 ½ hufy, łącznie z terenem Unruhe. Teren ten obejmował 13 huf. Leżał mniej więcej w granicach miasta Tolkmicka, ponieważ tereny Neuendorf były tylko częściowo w Tolkmicku. Hufy Unruhe doszły później do samego Tolkmicka. Neuendorf odtąd miała 34 ½ hufy mniej 13 huf Unruhe, poza tym cztery hufy sołtysa, a więc razem 25 ½ hufy.
Neuendorf pozostała wsią miejską także w czasach polskich, w silnym związku z Tolkmickiem. Podczas kontroli starostwa w 1742 r. przez królewską komisję, potwierdzono posiadanie przez Neuendorf 25 ½ hufy. Wieś płaciła podatki miastu Tolkmicko, uważała jednak że daniny są zbyt wysokie i dlatego złożyła w 1751 r. do starosty skargę na miasto. Spór między Tolkmickiem i Neuendorf rozpatrywał wtedy sąd starostwa.
W czasach gdy w Cadinen istniał klasztor (1683 – 1826), na terenach Neuendorf znajdowała się mała kaplica Antoniego, przy której zatrzymywali się pielgrzymi ciągnący do Cadinen. Gdy klasztor rozpadł się, stopniowo zniszczała także kaplica. Zachował się tylko ołtarz, który ustawiono w nowej kaplicy w latach 1890- tych.
Gdy nasza ojczyzna stała się pruską w 1772 r., Neuendorf miał jeszcze 25 ½ tolkmickich miejskich huf. Wtedy wieś liczyła 69 mieszkańców, w tym 11 mężczyzn, 12 kobiet, 30 dzieci i 16 osób służby. Jeśli chodzi o trzodę, wieś miała: 30 krowy, 32 woły, 66 koni, 26 owiec i 64 świnie.
Z czasów około 1800 roku pochodzi zabawna historyjka o Neuendorf, przedstawiająca zwycięstwo chłopskiego uporu nad biurokracją władzy. Ponieważ brakowało wtedy drewna, władze postanowiły zmniejszyć jego zużycie. W tym celu zarządzono we wsiach usunięcie prywatnych pieców do pieczenia. Cały Neuendorf miał mieć jeden gminny piec. W 1790 r. magistrat tolkmicki raportował, że w Neuendorf nowe zarządzenie nie znalazło poklasku. Ośmiu chłopów z Neuendorf było zdania, że wspólny gminny piec do pieczenia zużyje o wiele więcej drewna, niż gdyby każdy chłop miał swój. Władza reprezentowana przez radcę wojennego i podatkowego Krüger’a w Riesenburg’u, postawiła na swoim. Magistrat miał co roku raportować o sytuacji z piecami w Neuendorf. Do 1797 roku nic jednak nie zaszło. Władza zmniejszyła swoje wymagania: 2 – 3 chłopów miało mieć teraz wspólny piec. Magistrat z Tolkmicka co roku wysyłał swoje raporty do Riesenburg’a. Jednakże jeden piec na dwóch czy trzech chłopów w Neuendorf również nie został zrealizowany. W 1807 roku, gdy władze miały ważniejsze sprawy, o piecach w Neuendorf zapomniano.
W latach 1857 – 59 odbył się w Neuendorf podział gminy. W 1859 r. zwolniono Neuendorf z zobowiązań wobec Tolkmicka. Od tego czasu wieś jest samodzielna i nie zależy już od miasta.
Neuendorf – Kömmereidorf, jak jest jeszcze dalej nazywana, liczy dzisiaj 475 ha i 96 mieszkańców.
***
NEUENDORFHÖHE (NOWINA)
W powiecie elbląskim są dwie wsie o nazwie Neuendorf, tolkmicka Kämmereidorf i pruska Niederdorf w pobliżu Drużna, nazwana dla odróżnienia Neuendorfhöhe.
Kiedy została założona, nie wiadomo. Skoro jednak po raz pierwszy jest wspomniana w świadectwie z 1361 r., to można przypuszczać, że istniała już dużo wcześniej.
7. września 1389 r. komtur Siegfried Walpot von Bassenheim nadał Hansowi Hessin karczmę w Neuendorf z połową morgi na miejsce budowy, sześć mórg łąk jako grunt orny, prawo do prowadzenia karczmy i wolność od prac pańszczyźnianych, przy rocznym podatku jedna marka i pół „Vierdung” (a więc półtorej marki). Sołtys Hans Curau z Neuendorf odstąpił dla karczmy dwie morgi pola, za opłatą jednego „Vierdung”.
Po bitwie pod Grunwaldem (1410) zwycięski król polski podarował poddanym elbląskiego Nowego Miasta obie wsie Neuendorf i Grunau. Do rzeczywistego przejęcia wsi przez Nowe Miasto nigdy jednak nie doszło.
W księdze podatkowej z początku XV wieku Neuendorf jest nazywany Dutschendrusen i Dutschindrusen. Można z tego wnioskować, że oznaczało to Deutsch-Truso w przeciwieństwie do pruskiego Truso, które miało tam leżeć, gdzie jest dzisiaj Pr. Mark. Lecz taki pogląd nie da się uznać za prawidłowy, na podstawie wielkich wykopalisk pod Elblągiem. Truso powinno leżeć tam, gdzie mniej więcej dzisiaj Elbląg.
W czasach polskich Neuendorf należał do elbląskiego „Landrichteramt”. Karczma płaciła podatek roczny 5 florenów i 10 groszy.
W 1820 r. Neuendorf posiadał 30 huf, 9 gospodarstw i 226 mieszkańców. Jedyna droga biegnąca przez ten teren, łączyła wtedy jak i dzisiaj wieś z Böhmischgut. O Neuendorf napisał wtedy kronikarz: „Także stąd widać daleko. Drużno prawie pod naszymi stopami, sięga do oddalonych brzegów doliny. Miejscowość ma dobre grunty pod pszenicę pozwalające jej mieszkańcom zapomnieć o częstych pożarach”.
W 1830 poprzez sąsiedni teren Grunau poprowadzono szosę pasłęcką, w 1852 r. linię kolejową. W latach 1903 – 1909 poprzez Neuendorfhöhe zbudowano szosę Grunau – Wolfsdorf.
Szkoła w Neuendorf istniała prawdopodobnie już w czasach polskich.
Neuendorfhöhe liczy dzisiaj 550 ha i 211 mieszkańców (wg spisu ludności z 1919 r.) w 47 gospodarstwach domowych.
***
PR. MARK (PRZEZMARK)
Pochodzi z czasów pruskich. Słowo można wyjaśnić jako „pruska granica” albo „pruski znak”. Pr. Mark nie mogło mieć przywilejów, ponieważ istniało przed Zakonem.
Najstarsze świadectwo dotyczące Pr. Mark pochodzi z 28. maja 1349 r. Zostało wystawione w Pr. Holland i jest opisem karczmy w Pr. Mark. Komtur Ortolf von Trier przekazuje karczmę Nikolausowi Massindorf za roczny podatek 2 ¾ marki. Ze szczególnej łaski otrzymuje on także prawo do korzystania z łąki, razem z chłopami ze wsi. W uzupełnieniu jest jeszcze wspomniane, że Nikolaus Massindorf ma prawo w swojej karczmie sprzedawać mięso i chleb. Na świadectwie z pergaminu, które przechowywane jest w archiwum miasta Elbląg, wisi rzadka pieczęć komturii elbląskiej, krzyż trzymany przez lwa.
17. lutego 1361 r. wielki mistrz Winrich von Kniprode zapisuje w Holland kilku Prusom sześć huf pod Pr. Mark. Są to czterj bracia: Buntiken, Dhwon, Adam i Girdune. Sześć huf leży między wsiami Pr. Mark, Wöklitz, Rogan i Pomehrendorf. Wcześniej były zwane „Limburger albo Schuhmachers Feld” Właściciele mają być wolni od dziesięciny i pańszczyzny. Są jednak zobowiązani do służby wojskowej i budowy grodu. Mają także jako podatek dostarczać ziarno siewne, od każdego pługa korzec jęczmienia i pszenicy i od każdego haka korzec pszenicy. Czterech Prusów ma więc status właściciela majątku, chociaż żyją w związku wiejskim. We wsiach pruskich było więcej takich wolnych Prusów, jak ich nazywano (preußischer Freier). Byli wolni od prac pańszczyźnianych, mieli status pana i znaczyli więcej niż chłopi, którzy podlegali pańszczyźnie.
Wcześniej wierzono, że Pr. Mark znajdowało się w miejscu gdzie w czasach pruskich było Truso, które znalazł anglosaksoński żeglarz, pod koniec IX wieku.
W czasach Zakonu Prusowie z Pr. Mark podlegali pod Kammeramt Wöklitz, zwany także Pomen. Obejmował on pruskie niskie wsie (Niederdörfer), mianowicie Wöklitz, Bartkami, Meislatein, Plohnen, Kämmersdorf i Pr. Mark, poza tym osiem huf w Wolfsdorf i pole Limburger Feld. Także majątki Serwin i Hansdorf podlegały pod ten urząd, którym zarządzał Pfleger w Pr. Holland.
Gdy czasy Zakonu zakończyły się w 1466 r., Kammeramt Pomen przeszedł pod Miasto Elbląg, a dokładniej pod elbląski Landrichteramt. Do niego należał przez całe czasy polskie. Karczma w Pr. Mark płaciła wtedy podatek 6 floernów i 20 groszy. W 1715 r. wieś liczyła 24 hufy.
Gdy w 1772 r. nasza ojczyzna stała się pruską, pruskie Niederdörfer, do których zaliczał się Pr. Mark, jak i pozostałe wsie Wysoczyzny, miały wiele zobowiązań wobec Miasta Elbląg, które pochodziły z wcześniejszego poddaństwa. Miały świadczyć wszelkie prace pańszczyźniane przy drogach, wałach i łąkach jak i dowóz drewna opałowego dla urzędu i miejskich urzędników.
Za wyjątkiem Böhmischgut i Hansdorf, pozostałe osiem miejscowości należących do parafii Pr. Mark, mianowicie Pr. Mark, Neuendorf, Kämmersdorf, Plohnen, Meislatein, Bartkami, Wöklitz i Serwin miało szkoły z nauczycielem. Liczba dzieci szkolnych często była jednak mała.
Mieszkańcy nie byli bogaci. Tylko niewielu było bez długów i cieszących się dobrobytem.
W czasie nieszczęśliwej wojny okolica ta ucierpiała nieopisanie. W 1807 r. parafia Pr. Mark utraciła 268 ludzi. Także oba kolejne lata były latami umierania.
W czasie wojen wyzwoleńczych, wielu wykazało się miłością do ojczyzny. W 1814 r. z samego Wöklitz pod sztandarami było 24 mężczyzn. Trzech z nich poległo, pozostali powrócili.
Po wojnach liczba ludności rosła dość szybko. Dowodzą tego następujące cyfry: parafia Pr. Mark miała
1817 r. : 1460 dusz, 102 narodzin, 37 pogrzebów
1819 r. : 1620 dusz, 88 narodzin, 48 pogrzebów
1820 r. : 1708 dusz, 101 narodzin, 45 pogrzebów
W latach tych liczba ludność wzrosła o 365 dusz.
W 1820 r. Pr. Mark miał 25 huf, 8 gospodarstw chłopskich i 226 mieszkańców. Sławne było jego romantyczne położenie. Droga przez Pr. Mark była zimą dość uczęszczana. Lecz wieś nie miała szczególnie bogatych źródeł wyżywienia i bardzo średnie grunty. Na małym cmentarzu kościelnym, według obliczeń tamtejszego kaznodziei Krause, spoczywało co najmniej 30.000 ludzi, pochowanych w ciągu stuleci. Podobnie było na pozostałych cmentarzach Wysoczyzny.
Kościół w Pr. Mark jest pewnie najstarszym w całym powiecie elbląskim. Uważa się, że powstał w związku z układem pokojowym między Zakonem i Prusami z 7. lutego 1249 r., który zobowiązał Prusów do zbudowania 22 kościołów. Kościół jest bezpośrednio wspomniany dopiero w roku 1345. O powstaniu kościoła jest opowieść ludowa. Kościół Pr. Mark posiada stary, wartościowy dzwon z 1403 roku, który został odlany dla uczczenia świętej Katarzyny. W 1903 r. gmina świętowała 500 – lecie tego dzwonu. Sam kościół również poświęcony św. Katarzynie. Drugi dzwon z roku 1430 pękł w latach 1890-tych i musiał być przetopiony. Już od 1557 r. Pr. Mark ma kościół ewangelicki. Dla wszystkich kościołów wiejskich zmiana tak zaszła dużo później. Elbląg otrzymał swoje przywileje religijne dopiero w 1558 r. Pierwszym ewangelickim duchownym w Pr. Mark był Bartholomäns Lemcke (1557 – 93). W 1901 r. stary, wspaniały kościół został odnowiony, w 1902 ponownie poświęcony. Piękną ścianę szczytową ma tzw. kaplica Wöklitz, kaplica boczna kościoła, w której w czasach katolickich znajdował się ołtarz. Barokowy ołtarz został ufundowany w 1718 r. przez Landrichter’a Ernsta Horn. Warta uwagi jest również ambona. Chrzcielnica, pięciokątna z drewna, pochodzi z roku 1701; stojak pod nią ma bardzo rzadki barokowy kształt z ośmioma główkami aniołów. Empora pokazuje pięć obrazów. Organy mają obudowę z 1713 r.
26. stycznia 1873 spaliły się zabudowania gospodarcze proboszczówki.
Szkoła jak wszystkie szkoły kościelne, pochodzi już z czasów Zakonu. Kronika szkoły rozpoczyna się w roku 1786. W styczniu 1813 nauka musiała zostać przerwana, ponieważ oddziały rosyjskie usunęły nauczyciela z jego mieszkania. Nazywał się on Ferdinand Grabe. W 1818 r. elbląski magistrat do szkoły Pr. Mark przydzielił dzieci z Böhmischgut. W 1829 r. gmina przy pomocy państwa zbudowała nowy budynek szkoły i organisty. W 1875 r. trzeba było już budować nowy budynek szkolny. 24. grudnia 1875 r. został on poświęcony przez proboszcza Springera. Spalił się 22. grudnia 1906 r. Po feriach letnich w 1908 r. można było się wprowadzić do nowo zbudowanego budynku. Gdy 9. czerwca 1888 r. cesarzowa Wiktoria przybyła do Elbląga, udała się także do szkoły w Pr. Mark. 2. czerwca 1899 r. cesarz Wilhelm II wysiadł w Güldenboden z pociągu, aby po raz pierwszy dojechać przez mniejsze miejscowości samochodem do Cadinen. Szkoły parafialne powitały go na dworcu kolejowym.
Pr. Mark liczy dzisiaj 611 ha i 280 mieszkańców.
***
PRÖBBERNAU (PRZEBRNO)
Słowo Pröbbernau jest pochodzenia słowiańskiego; miała to być granica między Pomorzem i Prusami, kiedyś pod Liep.
Pröbbernau jest wymianiane w latach 1465 i 1520 pod nazwą Pribernow.
W czasach Zakonu należało do Fischamt komturii elbląskiej, której Fischmeister najczęściej miał siedzibę w dworze zakonnym Vogelsang. W czasach polskich na Mierzei panował Gdańsk aż do domu granicznego na północ od Narmeln.
Księgi kościelne z Pröbbernau zostały zniszczone w pożarze kościoła w 1680 r. Zginęło w ten sposób wartościowe źródło informacji o historii Mierzei.
Część Pröbbernau, która dzisiaj nazywa się Schottland, wcześniej nazywała się Schote. W czasach polskich, jeszcze przed reformacją, do Mierzei oprócz Gdańska i Elbląga zgłosił pretensje także biskup warmiński, dokładnie od Schote do zasypanej później przez piasek wsi Schmergrube.
Kościół w Pröbbernau został założony prawdopodobnie dopiero w czasach polskich; rok założenia jest nieznany; księgi kościelne do roku 1714 zaginęły. W 1605 r. jako pierwszy ewangelicki proboszcz kościoła, podany jest Johann Brunerus. Patronem kościoła było Miasto Gdańsk i jest nim do dnia dzisiejszego. W 1680 r. kościół spalił się, w 1681 r. został poświęcony jako kościół Trójcy Świętej. Wieża wspomniana jest w roku 1733 a organy w 1754. W 1799 kościół spalił się ponownie. Jego wschodnia połowa została odbudowana, otrzymała później drewnianą wieżę i nawę po stronie zachodniej, jeszcze później nawę po stronie południowej. W 1860 r. wszystkie dobudówki wyburzono i w tym samym roku na nowo zbudowano zachodnią połowę kościoła, do tego smukłą wieżę.
Szkoła powstała pewnie w połączeniu z kościołem.
Do parafii Pröbbernau należy także wieś Vogesang z Neue Welt, która dzisiaj należy do Wolnego Miasta Gdańsk. Tak więc parafia przecięta jest granicą.
Wieś Pröbbernau składa się z kilku części. Są to: Schottland, Schmirgel, Schellmühl i Langhafen.
Wieś Pröbbernau ma dzisiaj 272 ha i 349 mieszkańców.
***
RAKAU (RAKOWO)
W czasach Zakonu znajdowały tutaj pewnie lasy, leżące na terenie zakonnym i dlatego też zarządzane były przez Zarządcę Lasów (Waldmeister) elbląskiej komturii. Co oznacza nazwa Rakau, nie wiadomo.
W 1457 r. Rakau stał się własnością Miasta Elbląg, gdzie podlegał pod „Landrichteramt” w czasie całych czasów polskich. W 1715 r. posiadał 10 huf.
Ponieważ mimo zajęcia terytorium elbląskiego przez Prusy, tereny leśne w roku 1703 pozostawiono miastu, Rakau również pozostało własnością miasta, także po 1772. W 1827 r. zostało to zapisane urzędowo w księgach jako własność miasta na podstawie stwierdzenia, że Elbląg posiada Rakau nie przerwanie od ponad 44 lat.
W lesie Rakau znajdowały się dwa torfowiska, gdzie w 1788 znaleziono torf. Nie można było ich jednak wykorzystać z powodu braki odpowiedniej drogi. Mistrz murarski Johann Fricke, ten sam który założył cegielnię „Fricks Ziegelei”, poprosił w 1810 r. elbląski magistrat o bezpłatne przekazanie mu obu torfowisk, za co miał wykonać przez nie kanały. Na żądanie magistratu inspektor ds. śluz Pahlau wydał dla planu Fricka dobrą ocenę. W 1801 r. Fricke otrzymał torfowiska do wykorzystania, do roku 1831.
W leśniczówce Rakau mieszka dzisiaj leśniczy (Revierförster). Do okręgu ochronnego Rakau należy Rakau z 273 ha, las Ziegelwald z 251 ha, Eggertswüsten z 117 ha, część Baumgart z 14 ha i część Dörbeck z 1 ½ ha.
Majątek Rakau z Eggertswüsten i Ziegelwald liczy dzisiaj 661 ha i 17 mieszkańców.
***
REHBERG (PAGÓRKI)
Nazwa Rehberg nie wymaga dalszych wyjaśnień.
Kiedy wieś została założona, nie wiadomo. Najprawdopodobniej mistrz krajowy Dietrich von Grüningen podarował w maju 1255 r. teren Rehberg o wielkości 40 huf, elbląskiemu Szpitalowi Św. Ducha. Szpital miał tam założyć wieś. Kiedy to się stało, nie wiadomo. W każdym razie rehberg jako wioska jest podawany w XIV wieku. W 1347 r. Reimnannsfelde otrzymało prawa młyńskie w Rehberg. Mieszkańcy Rehberg mogli więc mielić tylko w młynie Reimannsfelde (Nadbrzeże). W 1432 Zakon nadał wieś Rehberg z jej 40 hufami rycerzowi krajowemu Hansowi von Baisen. Szpital Św. Ducha kilka lat później otrzymał od wielkiego mistrza Konrada von Ehrlichshausen (1441 – 1449) pewnie jako odszkodowanie Birkau. Rehberg stał się majątkiem rycerskim Samodzielnym nigdy się nie stał. Nieprzerwanie należał do majątku Cadinen i razem z nim dzielił ten sam los. W XIX wieku jak i jeszcze w czasach cesarstwa do 1913 r. Rehberg był dzierżawiony. Teraz znowu gospodarzy w nim samodzielnie właściciel Kadyn. Należy także do majątku – okręgu Cadinen.
Na początku czasów pruskich, a więc po 1772 roku, Rehberg otrzymał szkołę. Od 1. czerwca 1800 działał tuaj nauczyciel Kempowski. Otrzymał od właścicieli majątku 42 talary, pięć korców żyta, korzec jęczmienia, korzec grochu, bezpłatne mieszkanie i opał. Za każde dziecko w szkole otrzymywał grosz tygodniowo. Takie zarobki zostały mu przyznane 4. czerwca 1800 r. przez Scholten’a, zarządcę majątku Cadinen. Szkoła w Rehberg skończyła się w 1823 r. Dzieci z Rehberg zostały przypisane do szkoły w Cadinen, ale prawie się tam nie pokazywały z powodu dużej odległości, często niedostępnych dróg. Stan taki trwał do 1872 roku. Wtedy starano się zmusić do nauki w szkole za pomocą kar. Ale bez powodzenia. Dlatego Rehberg został przydzielony jako gość do szkoły w Baumgart. Tak jest do dzisiaj. Plan zbudowania w Scharffenberg szkoły wspólnej dla Cadinen i Rehberg, omówiony w latach 1870, nie został nigdy wprowadzony w życie.
Z nazw geograficznych na terenie Rehberg warte wymienienia są na północy majątku pole Burgfeld, przez które można było się dostać do starego wału pruskiego i Bullenwinkel; na wschodzie góra Fichtberg (180,9 m) i Zimmermannsgrund, utworzony przez jeden ze strumieni granicznego potoku kadyńskiego. Na południe od drogi do szosy Dörbeck – Lenzen znajduje się Russengrab, Rötpfuhl, Silberbruch, Hopfenberg (192,3 m) i Hopfenwiese. Nazwa Silberbruch wskazuje być może, że w czasach Zakonu szukano tutaj srebra, nazwy Hopfenberg i Hopfenwiese są świadectwem, że musiał tutaj kiedyś rosnąć chmiel. Na północ od tej drogi leży Blottriewiese, Strohbruchsberg (190,7 m), Roßgarten, Spitzhancherberg (183,6 m) i Schloßberg (182,5 m), o którym nic jednak nie wiadomo aby miał tam kiedyś stać zamek. Na południe od drogi Rehberg – Lenzen znajduje się Kaiserstein (186,6 m). Od drogi tej oddziela się, jeszcze przed Kaiserstein, droga do Cadinen. Prowadzi ona przez Hüttenfeld. Dalej na zachód od tego pola leżą Spuckbruch, o którym starzy ludzie opowiadali historie związane z duchami i Schmidtswinkel. Na północ od Hüttefeld leży Piepenborn.
Ze swojego krajobrazowego piękna znane są Rehberge, teren leśny poprzerywany romantycznymi wąwozami. Rehberge zamknięte są na północy granicznym potokiem kadyńskim, który odcina lasy kadyńskie od państwowego leśnictwa Stellinen.
Główna część Rehberge leży między Rehberg i Scharffenberg, na wschód od drogi Rehberg – Cadinen. Jest podzielona przez trzy duże wąwozy, które wychodzą razem do Grenzgrund:
- Sauerampfergrund
- Bildhauergrund
- Mingolsteingrund
- Teren między Grenzgrund i Sauerampfergrund. Na północ od Rehberg wychodzą dwa potoki, z których zachodni tworzy Hellegrund a wschodni Widderschlucht. Między nimi oboma leży Burgwall. Oba wąwozy łączą się w Sauerampfergrund. Między nim i Grenzgrund prowadzi dróżka z Rehberg do Grenzbeek. Na wschód od dróżki leżą z południa na północ droga Köhlerweg, Rasthütte, Schildheide, Paterschlag i Trepkeberg (144,5 m).
- Teren między Sauerampfergrund i Bildhauergrund. Potok, który przechodzi przez Bildhauergrund, odchodzi przy Kaiserstein. Między Sauerampfergrund i Bildhauergrund leżą Blinde See, Torfbruch i Wolfskaulenschlucht.
- Teren między Bildhauergrund i Mingolsteingrund. Na zachód od Bildhauergrund znajdują się tak zwane Hünengräber, są to cmentarzyska na pagórkach z czasów wczesnej epoki żelaza (800 – 500 przed Chrystusem). Na wschód od Scharffenberg leży duży narzutowy blok, Mingolstein. Od niego pochodzi nazwa terenu Mingolsteingrund. Teren ten na wschodzie graniczy z Höllengrund.
Druga mała część Rehberge leży między Scha ffenberg i Cadinen. Na północnym wschodzie od Scharffenberger Feld rozciąga się Hirschgrund, aż do Grenzgrund. Na południe od niego lezy Schweinehof, który swoją nazwę wywodzi od dzików, na północy zwany Waldfrieden czy ogólnie Birkenhäuschen. Ostatnimi mackami Rehberge do Cadinen są Klosterberg (69 m), Großmutterberg i Kapellenberg (52,8 m). Te trzy górki leżą już w bezpośredniej bliskości parku kadyńskiego.
Trzecia i ostatnia część Rehberge znajduje się na zachód od drogi Rehberg – Cadinen. Tutaj na północ od Spuckbruch leży Holzberg i jeszcze dalej na północ Fuchsberg (172,2 m). Na zachód od tych górek płynie kadyński Ziegeleibeek. Teren przez który płynie, jest zwany w górnej części Tannengrund, dalej poniżej Hohlebachsgrund. Z terenem tym łączą się na południowym wschodzie Kesselgrund i Pließkengrund. Na zachód od Hohlebachsgrund leżą Steigstücke, bardziej na zachód Mösgengrund, którego potok wpada do Ziegeleibeek, na krótko przed ujściem do Zalewu.
Piękno Rehberge stało się znane szerszemu ogółowi dopiero w ostatnim kwartale XIX wieku. Rodzina Birkner udostępniła piękny teren wszystkim miłośnikom natury. Stworzono cały szereg widoków. Większość z nich jest jednak dzisiaj zarośnięta. Wydaje się, że co do
nazw widoków nigdy nie było zgody. Przy Langgasse w kierunku Sauerampfergrund znajdowały się Friedrich Karl i Bismarck. Tam gdzie dzisiaj Sauerempfgrund dochodzi do Grenzgrund, na zachodzie znajdowały się Steinmetz i Falkenstein. Między wąwozem Wolfskaulenschlucht i torfowiskiem był widok „Um Torfbruch”. Między Wolfskaulenschlucht i Bildhauergrund były Weidmannsheil, Kronprinz, Alt- i Neu-Hubertsburg. Między Bildhauer- i Mingolsteingrund była perła widoków, Moltke. Na zachód od Mingolsteingrund znajdował się widok bez nazwy. Na górze Fuchsberg były trzy widoki. Jeszcze dzisiaj są widoki przy Schweinhof i Birkenhäuschen, dalej pawilon na drodze z Scharffenberg do Cadinen. Nowo wykonany widok Kirchblick, widok na Bildhauergrund, dający wspaniałe spojrzenie wzdłuż Grenzgrund w kierunku kościoła w Kadynach.
***
VÖGLERS
16. maja 1429 r. komtur z Königsberg, marszałek zakonny Heinrich Holt, do którego obszaru urzędowania należała Mierzeja Wiślana, na wschód od Schmergrube, wystawił przywileje dla karczmy w Voglers; poza tym tego samego dnia wystawił swoje przywileje dla karczmy w Neukrug. Karczmarz w Voglers nazywał się David Brandt. Posiadał morgę łąk. Miał płacić roczny podatek 2 marki i jedną czwartą. Podczas gdy pozostałe przywileje karczm Mierzei były według prawa chełmskiego, to karczma w Voglers tak jak miasto Elbląg, miała prawo lubeckie.
W czasach polskich między Kahlberg i Neukrug znajdowały się wsie Schmergrube i Alt-Vöglers lub Bressenbude. Ostatnia zniknęła już w czasach polskich. Kiedy zniknęła Alt-Vöglers, nie wiemy. Mieszkańcy tej wsi osiedlili się bardziej na wschód, w pobliżu Neukrug. Tak powstała dzisiejsza wieś Vöglers.
Wcześniej rozróżniano między Gr. Vöglern i Kl. Vöglern (tł.: w oryginale zamiast litery „s” na końcu jest „n”).
W czasach polskich ta część Mierzei do domu granicznego, do 1793 r należała do Gdańska i potem ponownie od 1807 r. do 1814 r.
Vöglers posiada dzisiaj 5 ha i 164 mieszkańców. Lasy Mierzei należą do państwa i tworzą w naszym powiecie Okręg Leśny Kahlberg (Krynica).
***
VORSTÄDTER ROßGARTEN
Między Elblągiem i drogą do Gr. Röbern, na zachód od Lärchwalde leży „Vorstädter Roßgarten”, zwany także „Fuhrleute Roßgarten”, który w 1715 r. obejmował dwie hufy i 20 mórh, w 1830 r. trzy hufy i piętnaście mórg.
Tenże Roßgarten Rada Elbląska przekazała mieszkańcom przedmieścia na pastwisko. Nie jest znane kiedy się to stało, ale w 1551 r. mieszkańcy przedmieścia już z niego korzystali. Sformalizowanego nadania jednak nigdy nie było.
Przed 1593 r. z pastwiska korzystali furmani mieszkający na „Neue Gut” i posiadający większość koni na przedmieściu. Stąd też nazwa „Fuhrleute Roßgarten”.
W 1593 r. pastwisko zostało jednak furmanom odebrane i przekazane tym, którzy wozili glinę do miejskiej cegielni. Gdy cegielnia została zamknięta, Roßgarten zostało przekazane jako pastwisko mieszkańcom przedmieścia przed Königsberger- i Mühlentor. Za to mieli odrabiać dla miasta pańszczyznę. O pastwisko na Roßgarten prosili również w roku 1681 i 1682 mieszkańcy Grubenhagen, lecz im odmówiono. Mieszkańcy przedmieść na Vorberg i Marienburgerdamm nigdy z niego nie korzystali, ponieważ wcześniej należeli do przedmieść Nowego Miasta.
Czyszczenie ulic w mieście, które do 1707 roku podlegało pod przewodniczących Szpitala Św. Elżbiety, zostało przez Radę przekazane furmanom, którzy jednak jako „ludzie służebni” najpierw silnie się przed tym bronili, potem jednak za wolne pastwisko na Vorstädter Roßgarten, zwolnienie z pańszczyzny i dobrą zapłatę zgodzili się. Do prac pańszczyźnianych mieszkańców przedmieścia, oprócz napraw wałów i niebrukowanych ulic przed Königsberger- i Mühlentor, należało także podstawianie na żądanie (um den Kopfschuß zu holen) zaprzęgu do Lichtfelde lub Thiergart, komendantowi polskiego regimentu, który stacjonował w Elblągu. Później, utrzymywanie w gotowości dwóch koni i dwóch parobków było częścią pańszczyzny mieszkańców przedmieścia dla królewskiego, pruskiego intendenta, w celu przekazywania pism do sołtysów. Obowiązek ten powstał dopiero od 1703 r., tzn. od zajęcia terytorium elbląskiego przez Prusy.
W 1756 r., gdy łąki Rollwerk zostały obwałowane, mieszkańcy przedmieścia mieli obwałować również Roßgarten. W innym przypadku miał być im odebrany.
Mieszkańcy przedmieścia utworzyli korporację, która do 1807 r. była kierowana przez dwóch rotmistrzów, później przez czterech. Prawa i obowiązki członków regulował akt konstytucji z 1747 r. i kolejny z 1767 r.
Po pruskim przejęciu Elbląga w 1772 r. prace pańszczyźniane mieszkańców przedmieścia zmieniono. Teraz mieli rąbać lód w fosach miejskich, poza tym utrzymywać w gotowości cztery konie dla pogoni za dezerterami i transportu rannych żołnierzy, chorych więźniów i włóczęgów. Furmanki te były zwany „Krüppelfuhren” (furmanki dla kalek). Poza tym do prac pańszczyźnianych należało teraz dostarczanie sprzętu gaśniczego na miejsce pożaru. Konie służyły do wspólnego wykorzystania przez intendenturę i Miasto, ponieważ po 1772 roku intendenci byli jednocześnie
nadburmistrzami.
W sporze, który trwał w latach 1798 – 1808, mieszkańcom przedmieścia udało się odnieść zwycięstwo, ponieważ sądownie przyznano im prawo do Roßgarten, podczas gdy Miasto prezentowało punkt widzenia, że jest dysponentem Roßgarten a mieszkańcy przedmieścia mają tylko tymczasowe prawo użytkowania. Przyczyną sporu było to, że Miasto przyznało mistrzowi murarskiemu Fricke, od którego pochodzi nazwa cegielni „Fricks Ziegelei”, kawałek terenu Roßgarten dla załadunku i budowy domku strażnika. Po długotrwałym sporze Fricke musiał dom wyburzyć i udostępnić plac mieszkańcom przedmieścia.
W nowym sporze w latach 1822 – 1823 mieszkańcy przedmieścia znowu uzyskali korzystną prawną decyzję, według której nie byli zobowiązani do bezpłatnego transportu drewna dla budowy i napraw mostów przed Königsberger – i Mühlentor.
Jednak konie dla miejskich wozów strażackich musieli udostępniać jeszcze po 1830 roku.
W latach 1820 magistrat wszczął badania regulaminu korporacji mieszkańców przedmieścia. Wtedy każdy członek korporacji mógł wprowadzić na Roßgarten cztery konie i dwie krowy. Za każdego konia i krowę należało zapłacić do kasy majątku gminnego Starego Miasta po dwa srebrne grosze oraz jednego talara do kasy korporacji. Rotmistrz mógł paść za darmo sześć koni i dwie krowy. Niewybrukowane drogi przed Königsberger- i Mühlentor mieszkańcy przedmieścia mieli posypywać piaskiem na każde żądanie policji. Korporacja mieszkańców składała się z dwóch rot, z których każda posiadał swojego rotmistrza i jednego asesora. Do pierwszej roty należeli mieszkańcy Königsberger Straße, Neue Gut, Äußerer Mühlendamm, Grünstraße, Traubenstraße, Sonnenstraße i Sternstraße aż do Anger. Do drugiej roty należeli mieszkańcy Heilige-Leichnamstraße, Lange Niederstraße i wszystkie poprzeczne od Mattendorf i Angerstraße.
Dzisiaj z Vorstädter Roßgarten 180 pruskich mórg należy do cechu rotmistrzów i około 40 pruskich mórg do Miasta Elbląg.
Pod względem komunalnym cały Vorstädter Roßgarten należy do gminy Lärchwalde.
***
WOLFSDORFHÖHE (WILKOWO)
Założona razem z Pomehrendorf. Przywileje dla obu wsi wystawił komtur Ludwig von Schippe, pomiędzy rokiem 1296 a 1299. Lokatorem obu wsi był Johannes Scharfenort.
Ponieważ obie wsie życzyły sobie oddzielnych przywilejów, komtur Alexander von Korne wystawił takie dla Wolfsdorfhöhe 6. czerwca 1344 r. w Holland. Wyjaśnia w nich: Johannes, syn Heinricha Scharfenort, otrzymuje urząd sołtysa w Wolfsdorf z 33 hufami, z których 3 są wolne a 30 podlega podatkowi. Za nie należy płacić normalny podatek.
19. lipca 1367 r. w Holland zostaje wystawione świadectwo dotyczące Wolfsdorf. Komtur Ortolf von Trier wyjaśnia w nim, że przed nim stawili się Hannus von Sirpin i Jokop Scholmis. Hannus sprzedał Jołopowi jedną hufę w Wolfsdorf, za którą otrzymał zapłatę na podstawie umowy ustnej.
28. marca 1378 komtur Ulrich Fricke wystawia w Schonenberg zapis o hufie „Übermassland” (nadmiarowa) dla wsi Wolfsdorf. Przy ponownym pomiarze okazało się, że Wolfsdorf miała jedną hufę więcej niż podano w przywilejach. Hufę tą Zakon sprzedaje mieszkańcom Wolfsdorf za 20 marek. Roczny podatek wynosi pół marki. Również proboszcz Pomehrendorf ma za tą hufę otrzymać swoją dziesięcinę. Za to hufa jest wolna od usług i pańszczyzny. Wśród świadków świadectwa wymieniony jest proboszcz Mattis z Pomehrendorf.
W czasach polskich Wolfsdorf należało do elbląskiego Landrichteramt.
W potoku młyńskim płynącym przez granice Wolfsdorf elbląski rajca i poeta Zamehl szukał w 1630 r. „kamieni szlachetnych”. Kazał je szlifować w Gdańsku. Ponieważ wtedy w czasie pierwszej wojny szwedzko-polskiej Elbląg był zajęty przez Szwedów, Zamehl podarował szwedzkiemu kanclerzowi Oxentierna „diament”, grafowi Brahe „szafir”, marszałkowi polnemu Wrangel „rubin” a innym wysokim osobistościom kolejne kamienie. Oczywiście Zamehl mylił się. Jego „szlachetne kamienie” były tylko ładnymi kamieniami z rzeki.
Do każdego podarowanego kamienia dołączał jeszcze wiersz. W 1635 r. wydał zbiór swoich wierszy. W tym samym roku na posiedzenie Rady przyniósł zbiór swoich „szlachetnych kamieni”. Nie wiemy jakie stanowisko wobec kamieni zajęła Rada. Radca dworski Braun wyjaśniał jeszcze w 1720 r., że „szlachetne kamienie” Zamehla wyglądały łudząco podobnie do orientalnych. Także rajca Gotsch (zm. 1795 r.) dużym nakładem wyszlifował kilka kamieni, które można było uznać za szlachetne.
W 1820 r. Wolfsdorf miał 40 huf, 10 gospodarstw chłopskich i 248 mieszkańców. Była to duża wieś z dobrą ziemią i pracowitymi mieszkańcami. Przede wszystkim hodowali oni piękne, silne konie, które drogo sprzedawali.
Szkoła w Wolfsdorf była już w czasach polskich. W 1790 r. podawany jest nauczyciel Döring. Przybył do Pomehrendorf w 1791 r. jako pomocnik organisty Perschon. Jego następca nazwiskiem Bernhard przeszedł w 1793 do Wöklitz, stamtąd do Behrendshagen. Od 1795 w szkole był Jakob Gehrmann. Swój egzamin nauczycielski zaliczył u superintendenta Webera w Elblągu. W 1812 r. poszedł jako organista do Neuheide. Jego następcą został Michael Kolmsee z Pomehrendorf. W roku 1819 poszedł na Kolonię Pangritz. Jego następca Ferdinand Fischer, jeszcze w tym samym roku poszedł do Schönmoor. Szkoła w tym czasie odbywała się na zmianę w domach chłopów. Była to więc szkoła wędrująca. Gdy nauczyciel König w 1820 przybył do Wolfsdorf, zbudowano budynek szkolny. König zmarł w roku 1847. W 1862 budynek wyremontowano. W tym samym roku do szkoły w Wolfsdorf na 10 lat przypisano majątek Stagnitten. W 1873 r. budynek szkolny powiększono poprzez dobudowę, w 1882 r. poddano gruntownemu remontowi. Gdy 2. lipca 1899 przez Pomehrendorf do Cadinen jechał cesarz, pozdrawiała go szkoła Wolfsdorf. W 1908 r. przez Wolfsdorf zbudowano szosę, która prowadziła z Pr. Mark przez Serwin do drogi Mühlhauser. W tym samym roku ze szkoły Wolfsdorf wyłączono Stagnitten. Od tego czasu Stagnitten ma własna szkołę.
Wolfsdorf ma dzisiaj 734 ha i 306 mieszkańców. Jest zwane Wolfsdorf-Höhe dla odróżnienia od Wolfsdorf po drugiej stronie Nogatu, wcześniej powiat elbląski, obecnie teren Wolnego Miasta Gdańsk, czyli Wolfsdorf-Niederung.
ZENER (KĘPKI)
Zener jest słowem pochodzenia staro-pruskiego. W czasach Zakonu nazywało się Sura. Wieś otrzymała pewnie swoją nazwę od rzeki Sura. Być może słowo to oznacza po prostu słony.
W czasach Zakonu Zener nazywało się jeszcze od przebiegającego obok cieku, „Weiße Lache”.
W 1295 r. miasto wydzierżawiło majątek w Sura (czyli Zener) rzeźnikowi Berthold’owi za ½ marki rocznego podatku. Miano tu na myśli teren między Nogatlachen w pobliżu Zalewu.
Historia wsi Zener nie może być tutaj omawiana, ponieważ dzisiaj należy ona do Wolnego Miasta Gdańsk. Tylko kościół i domy kościelne leżą na prawym brzegu Nogatu, a więc w powiecie elbląskim. Dom proboszcza stoi jednak we wsi. Tak granica dzieli kościół i dom proboszcza.
Nie wiadomo kiedy został założono kościół. Prawdopodobnie we wczesnych czasach Zakonu, ponieważ Zener istniało w czasach pruskich. O historii kościoła w czasach Zakonu nic nie wiadomo. Jest także ciekawe, że dopiero na początku XVII wieku w Zener podaje się kościół ewangelicki. Chociaż reformacja na terenach elbląskich wprowadzana była bardzo powoli, to jednak w połowie XVI wieku miasto i wsie były ewangelickie. Jednak w Zener jako pierwszy ewangelicki duchowny podawany jest David Friedrich, który w 1604 przeszedł do Gr. Mausdorf. Po nim był Clemens Bursch, zwany „poetą”. Bardzo chciał się wyprowadzić z Zener, jednak jego życzenie nie spełniło się, zmarł w Zener w 1625 r.
Od roku 1604 lista duchownych w Zener jest kompletna.
Kościół i wieża zostały na nowo zbudowane w 1663 r. a sam kościół ponownie w 1754 r. Stara wieża została rozebrana w 1777 r., w 1781 r. zbudowana obecna, z której można podziwiać krajobraz Żuław.
We wspomnieniach wielu żyje jeszcze stary proboszcz Frentag z Zener (1878 – 1900), pobożny, gotowy do pomocy o oryginalnej osobowości, który wyróżnił się swoją pracę w czasie wielkiej powodzi w 1888 roku.
O tym, że kościół Zener raczej powinien nazywać się kościół Ellerwald, powiedziano już w rozdziale Ellerwald.
***
c.d.n.