(Tekst pochodzi z książki „Die Geschichte des Landkreises Elbing” (Historia Powiatu Elbląg) dr E. G. Kerstan’a, wydanej przez Verlag der Elbinger Altertumsgesellschaft, E.V. w roku 1925.)
W czasach Zakonu elbląskie Żuławy pod względem kościelnym podlegały biskupowi Pomezanii, który swoją katedrę miał w Marienwerder (Kwidzyń). Jednak miasto Elbląg razem z Wysoczyzną podlegało pod biskupa Warmii (Ermland), którego katedra stoi jeszcze dzisiaj we Frauenburg (Frombork). Elbląg był siedzibą arcykapłanów. Pod nich podlegały kościoły w Elblągu, Pr. Mark (Przezmark), Pomehrendorf (Pomorska Wieś) i jeszcze kilka innych poza terenami elbląskimi. Do dziekanatu fromborskiego należały oprócz innych, kościoły w Tolkemit (Tolkmicko), Neukirch – Höhe (Pogrodzie), Lenzen (Łęcze), Dörbeck (Próchnik) i Trunz (Milejewo). Elbląskie kościoły na Żuławach należały prawdopodobnie do arcykapłana w Marienburg (Marienburg). Patronem trzech z nich, w Zener, Fürstenau i Gr. Mausdorf, była Rada Elbląska. Inne kościoły, a więc Jungfer na Żuławach i Pr. Mark, Pomehrendorf, Trunz, Lenzen – Dörbeck, Tolkemit i Neukirch – Höhe były na terenie komturii elbląskiej i dlatego za patrona miały niemieckich rycerzy zakonnych. Patronat polegał min. na tym, że patron prezentował biskupowi duchownych na stanowiska proboszczów, których ten wyświęcał na ten urząd. Kościół w Neuheide został założony dopiero w czasach polskich (1641), ponieważ prawa strona elbląskiej niziny Nogatu dopiero wtedy została zasiedlona.
Z kościołów na terenach elbląskich najstarszym jest ten w Pr. Mark. Pozostałe mogły jednak istnieć już około 1300 roku lub wkrótce potem.
W czasach polskich Elbląska Rada stała się patronem wszystkich kościołów na swoim terenie. Patronowała ona 10 kościołom w terenie, 4 na Żuławach, 5 na Wysoczyźnie i do tego kościołowi w Reichenbach w dzisiejszym powiecie pasłęckim. Parafia Reichenbach była własnością elbląskiego Szpitala Św. Ducha.
Reformacja w Elblągu dała o sobie znać już przed 1525 r. Jej wejście było jednak trudne. Dopiero w roku 1558 Elbląg otrzymał prawo swobodnego praktykowania religii. W ten sposób dokonało się zwycięstwo protestantyzmu. Ale ewangelickie nastawienie już wcześniej panowało w mieście i na wsi. Napisy na obu dzwonach w Lenzen z 1546 r. zdradzają, że gmina już wtedy była ewangelicka. Tym bardziej zadziwiające jest, że nowa nauka do kościołów wiejskich była wprowadzana stopniowo, w niektórych dopiero pod koniec XVI wieku. Strach przed bliskim biskupem warmińskim i jego wielką władzą utrudniał szybsze procesy. Podczas gdy miasto Elbląg musiało walczyć z anty-reformacją i jej wojownikami, jezuitami, ruch ten na wsi wydaje się przejść bez śladów. Polski król Stefan Batory (1576 – 86) obiecał w 1576 r. Elblągowi wszystkie kościoły miejskie i wiejskie. Od tej pory Rada przejęła wewnętrzne i zewnętrzne zarządzanie kościołami.
Na całym terenie elbląskim, w czasach polskich był tylko jeden kościół katolicki, Św. Mikołaja w Elblągu, który od 1573 do 1617, od 1626 do 1636 i ostatnio od 1655 do 1660 był ewangelicki. W 1610 r. zamknięto dziekanat elbląski. Kościół Św. Mikołaja podlegał bezpośrednio biskupowi warmińskiemu. Sądownictwo w sprawach małżeńskich wykonywał w czasach polskich proboszcz ze Św. Mikołaja, ale nie tylko dla katolików lecz i dla ewangelików. Starostwo tolkmickie ze swymi oboma kościołami w Tolkmicku i Neukirch – Höhe było całkowicie katolickie. Tylko wieś Maibaum, która często była zastawiana wobec Elbląga, została ewangelicka. Najpierw trzymała się ewangelickiego kościoła Neu – Münsterberg w ówczesnym Księstwie Prus, który powstał w 1599 r., a w 1804 r. przeszła do Trunz.
Rada Elbląska posiadała nieograniczoną władzę nad wszystkimi kościołami ewangelickimi na swoim terenie. Wszystkie prawa, które zwykle posiadało konsystorium lub superintendent, wzięła dla siebie. Rada sama sprawowała więc nie tylko patronat ale i sama zarządzała kościołami. Duchowni i gminy nie mieli żadnych praw. Rada ustanawiała proboszczów według własnego uznania. Wszyscy duchowni byli równorzędni. Nie było różnic rangi. Nawet jeśli główny proboszcz ze Św. Mikołaja został nazwany Seniorem, nie oznaczało to nic. Landrichter, Außenkämmerer i Fischmeister wizytowali w swoich urzędowych okręgach również kościoły. Landrichter w Pr. Mark, Pomehrendorf, Trunz, Lenzen – Dörbeck i Neuheide, Außenkämmerer w Zener, Fürstenau i Gr. Mausdorf, Fischmeister w Jungfer. Rada po ojcowsku dbała o podległe jej kościoły.
Nadzór nad poszczególnymi kościołami prowadził szef urzędu, w którego okręgu dany kościół się znajdował. Każdy kościół miał dwóch „ojców kościelnych”, których wybierała Rada z szanowanych chłopów. Byli oni odpowiedzialni za prowadzenie rachunków i stan budowlany kościoła, domu proboszcza, szkoły i domów kościoła. Rachunki prowadził kaznodzieja. Co rok przekazywał je ojcom kościoła, którzy mieli je dostarczać do pisarza Elbląskiej Rady. Skrzynia kościelna z majątkiem kościoła znajdowała się w domu proboszcza, pod opieką kaznodziei. Ojcowie mieli do niej klucze. Każdy kościół miał „Schläfer”, czyli książkę rachunkową. W książce tej wpisów mógł dokonywać tylko urzędowy pisarz
Elbląskiej Rady przy publicznym rozliczaniu kościoła, tzn. przy wizytacji, jak zwykle odbywała się co trzy lata. Elbląska Rada kierowała sprawami kościelnymi, ku zadowoleniu duchownych i gmin.
Jeśli chodzi o msze, ich dopasowanie do katolickiego życia kościelnego szło bardzo daleko. Odbywało się wiele mszy. W sobotę po południu były nieszpory. Duchowny siedział w konfesjonale i dokonywał spowiedzi. W niedzielę rano było nabożeństwo, tzn. liturgia, kazanie i komunia. O godzinie 11-tej było kazanie katechetyczne dla dzieci i służby, o godzinie 2-ej nieszpory z kazaniem. Tak było w mieście. Na wsi prawdopodobnie odbywało się mniej mszy, raczej tylko nieszpory, nabożeństwa i katechizacja. Poza tym były jeszcze kazania tygodniowe i modlitwy tygodniowe. Kościół elbląski stworzył także własny śpiewnik.
Ze stanowisk proboszcza najgorsze było w Lenzen. Elbląscy kandydaci na duchownych zwykle tam dostawali stanowisko. Tylko trochę lepsze było Trunz. Dalej było Pomehrendorf. Najlepszym miejscem na Wysoczyźnie był Pr. Mark. Ale ciągle był gorszy niż każde stanowisko na Żuławach, które były bardzo pożądane. Ten kto z duchownych miał szczególne szczęście, przychodził do miasta. Seniorat w Kościele Św. Marii był szczytem tego, co można było osiągnąć w kościołach elbląskich.
Czasy pruskie przyniosły zmiany także w zarządzaniu kościołami. W 1841 r. znowu powstał, rozwiązany w 1610 r., katolicki dziekanat elbląski, z trzema kościołami, Św. Mikołaja w Elblągu i dwoma kościołami w Tolkmicku i Neukirch-Höhe.
Elbląski kościół ewangelicki został postawiony „na stopie pruskiej”. Skończył się nadzór Rady nad sprawami kościelnymi. Została wprawdzie dalej patronem lecz nadzór sprawował ustanowiony przez państwo elbląski inspektor kościelny, który jednocześnie był zawsze pierwszym proboszczem w Kościele Św. Marii. Od 1806 r. nazwa jego urzędu brzmiała superintendent. W 1826 r. Elbląg oficjalnie nie oddał państwu żadnego terenu. Państwo natomiast przejęło patronat nad kościołami wiejskimi, które dlatego dzisiaj pod względem kościelnym nie mają nic wspólnego z Miastem Elbląg. Kościół ewangelicki w Kadynach, poświęcony 14. listopada 1920 r. należy do właściciela Kadyn, a więc jest prywatnym.
Prawa zwierzchności nad kościołem, które w czasach polskich wykonywała Elbląska Rada, na początku czasów pruskich wykonywał Rząd Zachodnio-Pruski w Marienwerder. Tak nazywano wtedy Oberlandsgericht. Kościół ewangelicki wtedy podlegał więc pod władze sądowe. W 1808 r. dotychczasowe „Kriegs- und Domänenkammer”, którym nadano wtedy nazwę „Rząd”, otrzymały zarządzanie kościołami. W 1816 r. utworzono w Gdańsku zachodnio-pruskie konsystorium, któremu do 1921 r. podlegał elbląski kościół ewangelicki. Od tego czasu należy ponownie do wschodnio-pruskiego okręgu.
Życie elbląskiego kościoła ewangelickiego w latach 1772 – 1824 trzymało się jeszcze starych form. Dopiero potem także w kościołach elbląskich wprowadzono pruski kształt mszy. Także pruski śpiewnik z 1780 r. wszedł stopniowo do miasta. Terytorium elbląskie zachowało jednak w latach 1746 – 1884 stary dobry śpiewnik elbląski. Po nim wszedł obowiązujący do dzisiaj.
Oba kościoły na Mierzei, Pröbbernau i Neukrug, gdzie pracuje proboszcz z Pröbbernau, zostały założone przez Radę Gdańska dopiero w czasach polskich. Zawsze były blisko związane z kościołami Gdańska.
W powiecie elbląskim jest jedna ważna wspólnota religijna, której nie można pominąć: menonici. Na tereny elbląskie przybyli już w połowie XVI wieku. Dla obywateli Elbląga stali szczególnie wartościowi, gdy od 1565 r. zurbanizowali Ellerwald. Ze względu na swoją religię mieli kilkakrotnie nakaz opuszczenia terenów elbląskich, ale nigdy do tego nie doszło, ponieważ świadczyli dla elblążan zbyt cenne usługi. W przeważającej części pochodzili z Holandii i świetnie znali się na urbanizacji terenów na poziomie morza. Menonici już 1590 r. mieli w Elblągu dom modlitw. Mogli żyć zgodnie ze swoimi wierzeniami, nie musieli składać przysięgi i byli wolni od służby wojskowej. Król Władysław IV (1632 – 48) potwierdził im w 1642 r. ich prawa i wolności. W 1780 r. Fryderyk Wielki udzielił im tzw. Przywileju Łaskawości, który przyznawał im wolność religijną i zwalniał od służby wojskowej. Dla powiększenia swojego stanu posiadania nie mogli jednak nabywać ziemi nie należącej do menonitów, aby nie osłabiać kraju. Dlatego w latach 1787 do 1820 wielu wywędrowało do południowej Rosji. W 1867 r. ograniczenia nabywania ziemi zniesiono ponieważ menonici mieli odbywać służbę wojskową, chociaż bez broni. Każda gmina menonicka jest samodzielna, jest razem z innymi tylko w jednym związku. W 1792 r. G. Wiebe z Ellerwald, „Najstarszy” menonitów, wydał oświadczenie wiary menonitów w Prusach, które zostało ponownie wydrukowane w 1836 r. Wcześniej rozróżniano dwa kierunki wśród zachodnio-pruskich menonitów: „Feinen” albo „Flaminger” oraz „Groben” albo „Friesen”. Różnice między nimi zatarły się w XIX wieku. Menonici z prawej strony Nogatu, na Żuławach mają kościół w Ellerwald I. Trift. Jest on jedynym w powiecie elbląskim. W Elblągu są dwa. W 1867 r. w Elblągu było 411 mennonitów, na wsiach 1556. Żyli prawie wyłącznie na Żuławach, pojedynczo jednak i na Wysoczyźnie. Pod Gr. Steinort jest „Mannistengrund”. Mannisten to w gwarze ludowej menonici.
***