Drużno

Źródło: Kerstan „Historia powiatu elbląskiego”

Drużno było w czasach Zakonu dużym i głębokim jeziorem. Nazwa jest pochodzenia staropruskiego i oznacza być może „mocny, silny”. Drużno postało przez złączenie różnych potoków i małych rzeczek, z których najważniejsze są Elske, Weeske, Kleppine, Sorge i Thiene. Jezioro sięgało wcześniej do miasta Elbląg i Pr. Holland, miało więc znaczne rozmiary. Nawet w elbląskim dziele z poezją z roku 1565 – „Pochwała Miasta Elbląga”, Christopha Falka, podawana jest długość Drużna jako prawie trzy mile. To, że było wtedy głębsze niż dzisiaj wynika z tego, że w roku 1236 oba duże statki „Pilgrim” i „Friedland”, podarowane Zakonowi przez margrafa Heinricha von Meißen, mogły pływać na Drużno aby usunąć z niego łódki Prusów. Stopniowo Drużno wypłycało się; lecz następowało to bardzo wolno. Rybołówstwo, wcześniej znaczące, szczególnie w czasach Zakonu, stopniowo zmniejszało się.

Drużno należało bezpośrednio do elbląskiego zamku zakonnego. Rycerz, zwany „Fischmeister” miał za zadanie nadzorowanie rybołówstwa w komturii a więc także na Drużnie.

Obywatele Elbląga mieli jednak prawo wolnego rybołówstwa na jeziorze małymi sieciami, również wolny przepływ na jezioro. Prawa te przyznano im poprzez przywileje erekcyjne (1246) i dalsze świadectwo wielkiego mistrza Burkharda von Schwenden z roku 1288.

Drużno, które w czasach Zakonu należało do zamku elbląskiego, zostało w roku 1457 przywilejem głównym podarowane Miastu Elbląg przez króla polskiego, Kazimierza IV. Jednakże przy drugim pokoju toruńskim 1466 r. czterem wsiom, które pozostały w państwie zakonnym, przyznano prawo połowu na Drużnie. Wsiami tymi były Althof, Kleppien, Kühlborn i Hohendorf. Ich prawo połowu było jednak bardzo ograniczone. Mogły one łowić tylko w swoich granicach i tylko bardzo małymi sieciami, w przypadku wielkiej potrzeby.

Elbląg posiadał niezakłócenie Drużno tylko kilka lat, do roku 1469. W roku tym polski już zamek w Malborku poskarżył się u króla polskiego, że ma ograniczone rybołówstwo, które dostarcza marne ryby i wojewodowie oraz ich orszak, mieszkający w Malborku są z tego powodu źle zaopatrywani. Ponieważ wojewodą w Malborku był wtedy Baisen a król tej rodzinie był bardzo zobowiązany, wymógł na elblążanach aby połowę Drużna odstąpili Malborkowi. Elblążanie musieli życzenie króla spełnić, ponieważ za to obiecał im redukcję określonych danin. W sposób zadziwiający pod zamek malborski podeszła nie zachodnia połowa Drużna, lecz wschodnia. Uzasadniano to tym, że już w czasach Zakonu ta cześć jeziora należała do zamku malborskiego. W ten sposób powstał zadziwiający stan, że elblążanie posiadali zachodnią część jeziora, gdzie brzeg należał nie do Elbląga lecz województwa malborskiego. Te z kolei posiadało wschodnią część jeziora, gdzie brzeg był terenem elbląskim i zakonnym. Z tego wynikają istniejące jeszcze dzisiaj nazwy na północy jeziora, Marienburger Wyck i Marienburger Lake, podczas gdy zatoka położona dalej na południe nazywa się Elbinger Wyck.

Jednym z warunków odstąpienia przez Elbląg wschodniej połowy Drużna było to, że zamek malborski miał łowić ryby sam i tylko w razie wielkiej potrzeby. W innym przypadku połowę tą miał dzierżawić Elblągowi. Tak też się stało i Elbląg łowił na całym jeziorze do roku 1532. Miasto pilnowało aby nikt inny nie otrzymał prawa połowu na Drużnie. Teraz jednak książę Albrecht von Przen. Chciał zaopatrywać swój zamek położony niedaleko w Pr. Holland. W jego imieniu polski król Zygmunt I (1506 – 48) zwrócił się do miasta. Ono jednak uprzejmie odmówiło prośbie króla. Miasto chciało zatrzymać rybołówstwo tylko siebie.

W 1532 dzierżawa wschodniej części została przez zamek malborski podwyższona na 600 marek. Miasto nie chciało płacić tak dużo. Dzierżawa została zabrana. U króla miasto wywalczyło jej przywrócenie lecz za wyższą cenę.

Miasto Elbląg, dla którego dzierżawienie wschodniej części Drużna było utrudnieniem, ponowiło daremne wysiłki wejścia w posiadanie jego całości. W międzyczasie wydawało się, że wysiłki te zakończą się sukcesem. Ale tylko się wydawało. Na koniec miasto po wielu dziesiątkach lat osiągnęło to, że wschodnia połowa jeziora przyznana została jemu. W roku 1626, gdy król szwedzki Gustav Adolf zajął miasto, dopisało mu szczęście: całe Drużno przyznał miastu. Radość nie trwała długo. Przy podpisaniu pokoju sztumskiego w 1635 r. wschodnią połowę znowu przyznano zamkowi malborskiemu. Stan ten pozostał do końca czasów polskich. Elbląg posiadał wtedy więc trzy czwarte jeziora a zamek malborski jedną czwartą.

Jednakże Drużno stało się znane z powodu wykonywanego obwałowania. Do około roku 1480 jezioro rozciągało się daleko na południe i zachód, głębokość wynosiła jednak tylko kilka centymetrów, za wyjątkiem kilku miejsc. Całą powierzchnię można było więc określić jako bagno. Zasiedlenie było tutaj niewielkie. Streckfuß było starym siedliskiem pruskim. Na półwyspie, po zachodniej stronie Drużna miała istnieć kolonia rybacka. Pewnie chodzi tutaj o Ström. W drugiej połowie XVI wieku na zachodzie i południu Drużna osiedliło się wielu menonitów, którzy swoje działki najpierw ogrodzili groblami i odwodnili. Menonici, którzy byli Holendrami, znali się na tym znakomicie. Najstarsza mapa Drużna pochodzi z roku 1634. Przedstawia zasadniczo dzisiejsze granice. Z tego samego roku pochodzi interesujący raport o Drużnie elbląskiego rajcy Meienreis’a. Drużno jest wypłycającym się jeziorem, które wkrótce nie będzie mieć wody. Obecnie powierzchnia wody wynosi około 15 km kw. Bardzo charakterystyczne dla Drużna są tzw. ruchome kępy, coś pośredniego między stałym lądem i wodą.

Już w roku 1877 elblążanin Luis, wcześniejszy kupiec, chciał osuszyć całe jezioro. Koszty miały wynosić trzy miliony marek. Luis nie otrzymał zezwolenia, ponieważ państwo chciało samo osuszyć Drużno. W 1880 r. odbyły się narady lecz bez wyniku. Nie doszło do osadzenia wielkich kęp
Drużna, które użytkowane były szczególnie przez właściciela majątku Skirl-Hohendorf po 1910 roku. Obwałowania dotyczą przede wszystkim Pr. Holland, nie powiatu elbląskiego. Dzisiaj Drużno jest rezerwatem przyrody. Szczególnie interesujący jest jego wyjątkowy świat ptaków.

***